To kolejna wariacja, po warsztatach, na jakich miałam mieć przyjemność być jakiś jakiś czas temu.
Wykonałam je w towarzystwie Pewnej Pani Koralikowej,
z myślą o osobie która bardzo mi pomogła w trakcie pobytu w szpitalu,
i to do niej trafią te saneczki.
Kolorystyka niestandardowa, ale wg mnie idealna dla tej osoby.
i co sądzicie?
Mnie się podobają, choć kolory nie należą do moich ulubionych :)
Pozdrawiam,
K.
P.S. w pracy użyłam:
Sanie z Fabryki Weny
super :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe
OdpowiedzUsuńExtra!
OdpowiedzUsuń