ten czas

Cześć!
Przyszedł ten czas, czas rozliczeń, czas podsumowań. Wiele się zmieniło, wiele zadziało i wiele mnie znów życie nauczyło... ostatnie tygodnie znów dały mi zdrowo popalić, przy czym słowo zdrowo to mocne nadużycie. Znów dostałam solidne kopniaki w dupę. Tym razem mocno zabolało. Czy wyciągnęłam wnioski? Oczywiście... czy wnioski zastosuję w życiu? hmmm, tego nie wiem, ale chciałabym nie popełniać ponownie tych błędów. Jednak byłoby to równoznaczne z przekreśleniem mojej podstawowej zasady, która mnie prowadzi przez życie. Błędy popełniam nie tylko ja, i nie tylko mnie należą się kolejne szanse.... Także żyjmy nadzieją że ostatnie zdarzenia, cały ich ciąg, dadzą szanse nie tylko mnie.
zawiodłam się, po raz kolejny na ważnych dla mnie osobach. zdarza się. Otrzymałam wsparcie od osób które nie mają tego w zwyczaju. Po prostu były przy mnie i za to Im dziękuję z całego serca, bez Was bolałoby bardziej. Czasami człowiek budzi się z tzw reką w nocniku. dowiaduje się zaskakujących rzeczy o sobie. Że trudno się przyjaźnić ze mną... tak jak napisałam do Ciebie Kochana,jeżeli ktoś kiedyś powiedział Ci że przyjaźń jest łatwa, kłamał...  zwyczajnie kłamał i powinien odszczekać te bzdury. Każdy z nas ma swoje życie, swoje układy, zasady, reguły.
Przyjaźń nie polega na tym żeby te zasady łamać żeby komuś było wygodniej To moje zasady, ja je wypracowałam, i zaakceptuj je po prostu. Jeżeli popełniam błędy, powiedz mi o tym, ale nie oczekuj że poprawa nastąpi natychmiast, ba, że nastąpi w ogóle...
Jeżeli nie mowie całej prawdy, może mam w tym swój cel... też kiedyś mnie okłamałaś, więc wiesz co czułam wtedy. Nie kłamię celowo, nie kłamię żeby zadać ból, to nie w moim stylu i dobrze o tym wiesz.
długo by pisać, tylko po co? czy to oś zmieni? raczej nie... czy mi ulży? też nie do końca...
Żyć trzeba dalej. Szkoda że nie chcecie być ze mną. Szkoda że stało się jak sie stało, ale nie tylko moja w tym wina...
Wiem gdzie Was szukać, mam Wasze numery telefonów, ale wy również macie mój. ja zrobiła drugi krok, czekam na Wasze ruchy. nie chce tego zmarnować.
Koniec prywaty. Czy wrócę do pisania bloga? sama nie wiem. szukam jego sensu. Brakuje mi tego, więc myślę że tak, wrócę, ale chyba zmienię troszkę tematykę bloga. Właśnie zastanawiam się nad tym. Tematyka po głowie krąży więc może coś się urodzi. Tymczasem wracam do szpitalnego łóżka :)
Trzymajcie kciuki bo zmiany idą :)
K.

Komentarze

  1. „Twój czas jest ograniczony, a więc nie marnuj go na życie cudzym życiem. Nie daj się złapać w pułapkę przeżywania życia będąc sterowanym przez innych. Nie pozwól by zgiełk opinii innych zagłuszył twój wewnętrzny głos. I co najważniejsze, miej odwagę podążać za swoim sercem i intuicją. One jakimś cudem już wiedzą kim tak naprawdę chcesz zostać. Wszystko inne ma wartość drugorzędną!” Steve Jobs ...
    Kasiu ... bądź sobą ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem, staram się przynajmniej, choć wiesz że to trudne, przejść obojętnie obok pewnych spraw...

      Usuń

Prześlij komentarz