Jakiś czas temu moja przyjaciółka Gosia i jej mąż obchodzili cynowe gody, a ja postanowiłam wykonać dla nich LO.
LO nie należy do moich ulubionych form, ale podjęłam się wyzwania, bo kto jak nie ja :)
Wyszło... hmmm
Jak wyszło?
Ja chyba jestem zadowolona, i choć zdjęcia średniej jakości, postanowiłam się pochwalić :)
I całkiem fajnie było sobie przypomnieć, jak to było na ich weselu, od czego się to zaczęło i jak to kiedyś w ogóle było :) Wspomnień czar :)
I całkiem fajnie było sobie przypomnieć, jak to było na ich weselu, od czego się to zaczęło i jak to kiedyś w ogóle było :) Wspomnień czar :)
Komentarze
Prześlij komentarz