Nowy Rok

Gdyby rok temu, ktoś mi powiedział, jak bardzo się zmieni moje życie, to bym się postukała zdrowo w czoło i powiedziała temu komuś , że zwyczajnie -realnie oszalał :)
Wiele się zmieniło w tym mijającym roku, we mnie, w ludziach, w świecie mnie otaczającym. Czy mijający rok był pasmem sukcesów?? oj nie... niestety nie... ale za straconego też go nie uważam.  Zwolnili mnie z pracy... szukałam pracy...opornie szło i nie znalazłam... w międzyczasie dopadła mnie "depresja" z ktora ciężko walczę i tylko dzięki moim córkom, mężowi i babci jestem, i nie stało się gorzej. Walka trudna, niezbyt równa ale nie daje się.
Poznałam również w tym roku świetnych ludzi. Ludzi ze świata scrapowego, którzy otwarli  mi oczy na pewne rzeczy, pokazali że jednak coś umiem, i serdecznie im dziękuję, Bogusiu, Marzenko, Kasiu So, Olivko - jesteście wielkie :)
Poznałam też ludzi którzy tak jak ja walczą z przeciwnościami losu, jakim jest depresja. Ci ludzie byli niesamowici! Sylwia, Emil, Gosia, Artur, Janka - uwielbiam Was, i choć dzielą nas kilometry, mam nadzieję że nie znikniecie z mojego życia :) dziękuję też Magdzie W.  - naszej warsztatowej Pani, niezwykle pozytywnej i sfiksowanej osobie, dziękuję za energię :)
Jak widzicie, nie było najgorzej choć porażki też są... Porażką są dla mnie stosunki rodzinne jakie dzięki pewnym osobom mają miejsce... niestety, przykre, ale jest. Porażką jest dla mnie to że pewne znajomości pomalutku gasną, i niestety przyznaje się że też trochę z mojej winy :(
I tak w kilku zdaniach podsumowałam rok 2015
Czy 2016 będzie lepszy? nie wiem, i nie chce wiedzieć. Niech się po prostu dzieje. A moje życzenia niech się choć trochę spełnią, czego życzę również Wam :) Niech te przyszły rok będzie dla każdego dobry. Żeby nie było rozczarowań, no chyba że same pozytywne. Życzę Wam, i sobie troszkę też :) , spełnienia marzeń i spokojnego życia!
Udanych sylewestrowych bali, imprez, prywatek, i małego kaca jutro :)
K.

Komentarze