zwyczajnie realnie - moja wina

zwyczajnie realnie - zaniedbałam
zwyczajnie realnie - odpuściłam
zwyczajnie realnie - brakło weny na bloga
moja wina, i przyznaje się do tego zwyczajnie :)
niebawem wyjeżdżam, do sanatorium, dla poratowania zdrowia, mojego i chyba nie tylko... aczkolwiek nie wszyscy są zachwyceni ty pomysłem, ale cóż, siła wyższa :)
w między  czasie popełniłam kilka fajnych rzeczy byłam na warsztatach decoupage, z których jestem mega zadowolona i serdecznie polecam.
Pomalutku może uda mi się uzupełnić , bo na pewno nie nadrobić stracony czas :) Mam nadzieje że ta Fantastyczna garstka Osób tu zaglądających, jest nadal, a jak nie,  wróci .... :) ja nic nie obiecuje, bo nie chce być gołosłowna, ale postaram się ogarnąć :)
Tymczasem, po warsztatach z Kariną, jestem dumna z siebie i się pomalutku rozwijam :0 popełniłam kilka skrzynek dla znajomych i jestem mega dumna :)  to są początki początków, więc wiem że może spaść na mnie wiele krytyki za te prace, ale kazdy jakoś zaczyna :) Każda następna jest lepsza, aczkolwiek w każdej jest tyle samo mego serca i zaangażowania :)
Dziękuje mojemu "Bratu"  Monice za zaufanie :)






 Tymczasem idę malować, bo wystarczająco Was zanudziłam moimi ZWYCZAJNYMI REALNYMI wynurzeniami :)
Miłego popołudnia :)
K.


Komentarze