I ja tam byłam, miód i.... fajnie było :)

Pora wspomnieć co się działo prawie miesiąc temu.... matko, jak ten czas leci... dopiero co każda z Nas odliczała dni do magicznej daty 9 maja... a tu już po... Emocji miałam ogrom, cieszę się, że udało mi się spotkać moją ukochaną Justynkę z Białych Kruczków, Olivie, Janusza, Kasię. Poznałam kilka fajnych osób, Dżoaśka, Marzenka,Arleta, Magda. Dziękuję że jest w Was tyle empatii, to przywraca wiarę w człowieku. Spotkanie Was wszystkich w "realu" to niesamowite przeżycie, i ta nieziemska dawka endorfin na widok tylu pozytywnie zakręconych ludzi, no i ten błysk w oku, na widok tylu cudnych rzecz na stoiskach :) REWELACJA! choćby z tego powodu warto było się zająć scrapowaniem :)




Janusz... a z Tobą zdjęcia nie mam i strasznie ubolewam nad tym....
oby więcej takich szans a spotkanie się trafiało :)
Pozdrawiam wieczorową porą
K.

Komentarze