Keks po mojemu :)

Dzisiaj keksowo :) zobaczymy, co wyjdzie, przepis wyszukany w sieci i lekko zmodyfikowany by myself :)  no nie byłabym przecież sobą jakbym czegoś nie zmieniła, hehe:)

Składniki na ciasto:
  • 500g mąki + 1 łyżka
  • 250g masła/Kasi maślanej :)
  • 200g cukru
  • 4 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 3/4 łyżeczki aromatu śmietankowego/ waniliowego
  • 1/4 szklanki mleka
  • 50mllikieru amaretto
  • 100g rodzynek
  • 100g kandyzowanej skórki pomarańczowej 
  • 200g dowolnych bakalii (suszona żurawinę, śliwki,daktyle, wg uznania)

 Bakalie drobno pokroić i wymieszać z łyżką mąki. Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia, sodą, solą. Masło/ Kasie utrzeć z cukrem na kremową masę. Następnie do utartego masła dodawać po jednym jajku (na najniższych obrotach), po każdym dodaniu dobrze wymieszać. Do masy dodać aromat, 1/3 mąki i krótko wymieszać.Wlać mleko, krótko wymieszać i ponownie wsypać 1/3 mąki. Wlać rum, zamieszać i wsypać resztę mąki. Na końcu dodać bakalie, zamieszać i ciasto przełożyć do formy keksowej. całość piec około 60-70 minut w 170 stopniach. po ostygnięciu, w oryginale pisze żeby zawinąć w lnianą ściereczkę, i odstawić na 3 dni. 
Polać biała polewą, przyozdobić kandyzowanymi owocami. 
Póki co, moje jest w piekarniku, i się piecze :) zobaczymy :) pachnie świetnie, i póki co wygląda rewelacyjnie :) jak się upiecze,i będzie gotowy do podania uzupełnię zdjęcia :) póki co w trakcie "kąpieli  słonecznych" wygląda tak :)

Uśmiechnięte, upieczone, chowam, żeby doczekały, zdobienie, hmmmmm chyba jutro :)



Komentarze