Tydzień po majówce

Tydzień po majówce, zleciło jak jeden dzień... i znów weekend, nie długi, ale zawsze... i bez szkoły...:) cóż tego skoro pada deszcz, i choćby coś człowiek chciał zrobić... ech.... weekend majowy pod hasłem "Komunie pora zacząć", dobrze że już po;)
Nie polecam knajpy "Domino" w Czeladzi... niby jedzenie "da" się zjeść, ale kelnerki... no cóż... ogólnie jak to mówi moja starsza córka:" szału nie ma, dupy nie urywa".... idealnie pasuje:)
niewiele udało mi się zrobić przez ten okres, w pracy masakra, jesteśmy przed kontrolą z MG... czyli wesołe 2 tygodnie przed nami.... moją przyjaciółkę zwolnili bo nie pasowała... no normalnie jakiś kosmos...
a jak u Was? chciałam dodać jakieś zdjęcie torta, ale tak mi muli internet że chyba dziś nie dam rady... tymczasem, życzę kolorowych snów i miłej niedzieli;)
Pozdrawiam

Komentarze